Zna smak porażki, spadku. Zna smak awansu, a nawet zdobytego Pucharu Polski. Zna warsztat Ś.P. Jerzego Wyrobka. Na boisko wybiegał z Baszczyńskim, Śrutwa, czy obecnym prezesem Ruchu – Sewerynem Siemianowskim. W Ekstraklasie rozegrał ponad 60 spotkań z eRką na piersi. Bogdan Pieniążek, bo o nim mowa, odpowiedział nam na kilka pytań.
Dlaczego wstąpił do Wielkiego Ruchu? Co obecnie porabia? Zapraszamy do lektury wywiadu!

Co Pan teraz porabia?
Od kilkunastu lat mieszkam i pracuje w Norwegii.
Co Pan uważa o obecnej sytuacji Ruchu?
Sytuacja w Ruchu… No cóż, napewno nie jest tak jak życzyliby sobie tego sympatycy Niebieskich, tym bardziej w roku okraglego jubileuszu. Widać jednak, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Generalnie uważam, że po tych wszystkich zawirowaniach i oczyszczeniu środowiska działaczy sytuacja jest stabilna, a Ruch będzie sukcesywnie, szczebel po szczeblu szedł w górę.
Jakby Pan porównał obecną sytuację Klubu do tej gdy Pan był jego zawodnikiem?
Ciężko jest porównać obecną sytuację do tej z lat 90-tych gdy bylem zawodnikiem Ruchu. W tamtym okresie pomimo ciężkiej sytuacji finansowej Ruch dysponowal naprawdę bardzo mocną druzyną – trzeba było naprawdę mocno pracować w tygodniu, żeby załapać się do 18-ki meczowej. Teraz Ruch bazuje głównie na młodych chlopakach… Potrzeba czasu żeby przyszły efekty. Wierzę, że wszystko najgorsze co mogło spotkać Ruch jest juz za nami.

LECH PIOTR, BASZCZYŃSKI MARCIN, WAWRZYCZEK WITOLD, ŚRUTWA MARIUSZ, PIENIĄŻEK BOGDAN, MIZIA MACIEJ
BAK ARKADIUSZ, ROWICKI PIOTR, MOSÓR MIROSŁAW, FORNALAK DARIUSZ, GĘSIOR DARIUSZ
Został
Pan jednym z nielicznych byłych piłkarzy Ruchu, który został
Członkiem Stowarzyszenia WR. Skąd taka decyzja?
Cały czas
jestem bardzo zżyty z Ruchem. Gdy tylko znajde chwilę wolnego czasu
to wsiadam w samolot i lece do Chorzowa na mecz. Co ciekawe – zawsze
gdy odwiedzam Cichą to Ruch wygrywa! Bylem na kilku meczach
Ekstraklasy, raz na Lidze Europy. Byłem też gdy Ruch gral w 1’szej
czy 2;giej lidze, a ostatnio na derbach z Polonia Bytom. Najmilej
wspominam 100-tne derby z Górnikiem! Mam też w Chorzowie przyjaciół
i znajomych, dlatego bardzo chętnie tu wracam – między innymi
dlatego zostałem Czlonkiem Stowarzyszenia Wielki Ruch.
Co najbardziej Pan wspomina ze swojego pobytu w Ruchu?
Cały mój pobyt w Chorzowie aż do kontuzji wspominam bardzo dobrze. Poznałem wspaniałych ludzi – wielu z nich niestety nie ma już wśród nas jak chociażby SP Jerzego Wyrobka czy Gerarda Cieślika. Nigdy też nie zapomnę triumfu w Pucharze Polski, gdzie w drodze do finału pokonaliśmy między innymi Legie Warszawa oraz mojego debiutu w meczu z Górnikiem Zabrze.

Za nami koniec 2019 roku. Czego Panu życzyć w rozpoczynającym się roku?
Chyba tylko zdrowia 😉 A ja za pośrednictwem WR, życzę Ruchowi samych awansów, a sympatykom Niebieskich życzę aby ten jubileuszowy 2020 rok był początkiem nowej ery RUCHU! Pozdrawiam!!!!