Przemysław Bargiel urodził się 26 marca 2000 r. w Rudzie Śląskiej. Piłkarskie treningi rozpoczął w UKS Ruch Chorzów. Na początku 2016 r., w wieku niespełna 16 lat, został włączony do kadry pierwszej drużyny i związał się z niebieskimi pierwszą profesjonalną umową. 29 kwietnia 2016 roku zadebiutował w Ekstraklasie. Gdy wchodził na boisko w meczu z Cracovią, miał zaledwie 16 lat i 34  dni. W pierwszym zespole zanotował 6 występów. Zawodnik AC Milan jest na wypożyczeniu w Spezia Primavera. Od kilku dni Członek Stowarzyszenia Wielki Ruch.

Co słychać u Przemka? Zapraszamy do lektury rozmowy z wychowankiem Ruchu:

Przemku, od półtora roku rozwijasz karierę we Włoszech. Ale mamy nadzieję, że serce zostało w Chorzowie?

Oczywiście, że tak. Śledzę na bieżąco wyniki drużyny, czytam dużo na portalach o Ruchu, oglądam kulisy. Serce na pewno zostało w Ruchu, ponieważ tam stawiałem pierwsze kroki, tam się wychowałem, tam się wszystkiego nauczyłem.
W ciągu tych dwunastu lat (zacząłem trenować na Ruchu mając 5 lat) zebrałem bardzo dużo niezwykłych przeżyć i cudownych wspomnień, których na pewno nie zapomnę do końca życia. Śmiało mogę powiedzieć, że to Ruchowi zawdzięczam bardzo dużo. Dzięki niemu wyjechałem za granicę i mogę rozwijać się dalej.

Bywasz czasami na meczach Ruchu?

Jeżeli jestem w Polsce i akurat gra Ruch, to chętnie chodzę go oglądać. Po zakończonym sezonie we Włoszech, który się kończy szybciej niż w Polsce, mam więcej okazji, by zobaczyć mecz Niebieskich.

Wiemy, że dowiedziałeś się o naszej inicjatywie i postanowiłeś dołączyć do grona członków Wielkiego Ruchu. Jest coś, co szczególnie Cię do tego skłoniło?

Mam bardzo duży sentyment do Ruchu. Mimo tego, że wyjechałem za granicę, to zawsze w jakiś sposób chcę pomóc klubowi. Gdy usłyszałem o tej inicjatywie bardzo chciałem do niej dołączyć. Cieszę się, że choć trochę mogę pomóc Ruchowi, bo bardzo mu kibicuje i wierzę, że będzie piąć się w górę.

Jednym z najważniejszych założeń Stowarzyszenia jest wspieranie grup juniorskich i młodzieżowych Ruchu. Niedawno sam w nich trenowałeś. Jesteś w stanie wskazać, w jakim obszarze jest potrzebne działanie?

Na pewno poprzez zakupu sprzętu treningowego, strojów treningowych czy meczowych. Akademia prowadzi teraz akcję 1% podatku, co również może jej pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Więc promowanie tego i działań Akademii w mediach na pewno byłoby dobre. Ważna byłaby również pomoc w organizacji imprez i akcji promujących Akademię tak, aby trafiali do niej jak najlepsi zawodnicy.

Co Twoim zdaniem powinniśmy zrobić jeszcze w tym roku, by rozwinąć Stowarzyszenie?

 Teraz Internet to duża siła i zasięgi, dzięki którym poprzez udostępnianie, więcej ludzi widzi tę wspaniałą akcję i ma szansę dołączyć do Wielkiego Ruchu. Na pewno jakieś promocje, np. dla co 50 członka nagroda czy losowanie nagrody raz na miesiąc dla członków itp.

Opowiedz, jak wiedzie Ci się we Włoszech? Aktualnie jesteś wypożyczony do Spezii.

Tak, do końca sezonu i później wracam do Mediolanu. Milan przed samym wypożyczeniem mnie do Spezii przedłużył ze mną kontrakt o rok (do 2021 roku). Najważniejszym czynnikiem, dlaczego tu przyszedłem było to, żebym grał regularnie i trenował z pierwszą drużyną. W tym sezonie Spezia wypożyczyła dużo zawodników z Primavera 1 do juniorów Spezii, tam gdzie aktualnie gram (Spezia gra w Primavera 2), by pomóc w tym roku zrobić awans do Primavera 1 .
Cały sztab trenerski oraz zawodnicy ma jasno określony cel – Zrobić awans do Primavera 1 –Na pewno to nie jest łatwe zadanie, bo jest dużo drużyn , które również takie cele mają, a każdy mecz jest bardzo trudny. To jednak tym bardziej motywuje to nas do cięższej pracy i wierzymy wszyscy, że uda nam się to osiągnąć. Przed nami mecz w sobotę, piątek, a potem wtorek, czwartek i sobotę, bo rozpoczyna się wielki turniej Viareggio Cup, w którym mierzy się 40 drużyn z całego świata. W grupie wylosowaliśmy Milan, więc będzie ciekawie J

Jeżeli chodzi o mnie to wynająłem mieszkanie w Spezii, mieszkam z dziewczyną, czasami przyjadą rodzice i rodzeństwo, bądź koledzy. Prawo jazdy udało mi się uzyskać jeszcze przed wypożyczeniem mnie do Spezii, więc na treningi jeżdzę samochodem.
Gram regularnie i to mnie najbardziej cieszy, mam szanse trenować z pierwszą drużyną. Widzę i sam czuję , że koledzy jak i trenerzy wierzą we mnie . Po każdym meczu rozmawiam z trenerem, analizujemy co zrobiłem dobrze, co mogę poprawić, to bardzo pomaga w późniejszych meczach.
Codziennie przed każdym treningiem chodzę na siłownię, by popracować nad budową ciała. Również po treningu często zostajemy z trenerami i ćwiczymy celność strzałów. Później pracuję nad stabilizacją, tak że na pewno się nie nudzę i mam dziennie dużo pracy. Zacząłem bardzo dużo inwestować w siebie. Pracuję z psychologiem sportowym i dietetykiem. Również zamierzam podjąć współpracę z indywidualnym trenerem od przygotowania fizycznego. Chcę jeszcze bardziej się rozwijać. Oczywiście dochodzi do tego nauka . Wracam do szkoły w Polsce raz w miesiącu, bo to jest ostatni rok. Chcę napisać maturę i skończyć szkołę. Jeżeli chodzi o język włoski to mówię już płynnie i dogaduję się bez problemów. Aktualnie dalej sam dla siebie uczę się włoskiego (gramatyka jest bardzo skomplikowana), bo bardzo podoba mi się ten język.

Warunki od treningu, całe zaplecze i infrastruktura klubów pewnie robią wrażenie?

Tak, jeżeli chodzi o treningi , wszystko jest bardzo profesjonalnie robione, analizy meczów, przeciwników, testy wytrzymałościowe oraz dużo, dużo taktyki. Nasz ośrodek jest bardzo duży, ze względu na to, że jest dużo drużyn

młodzieżowych. Stadion Spezii mieści ok.10000 miejsc i znajduje się blisko Morza Śródziemnego. Na pewno nie jest to samo co w Milanie i Milanello, bo różnicę widać gołym okiem, ale jak to mówię czasami trzeba zrobić krok do tyłu, aby później wykonać dwa do przodu.

 

%d bloggers like this: